Ban Rak Thai to niewielka wioska w prowincji Mae Hong Son w Północnej Tajlandii. Wioska nazywana jest Małymi Chinami Tajlandii, ponieważ zamieszkiwana jest przez społeczność, która przywędrowała tutaj z Yunnan, prowincji w południowej części Chin. Ban Rak Thai położona jest na wysokości 1776 metrów nad poziomem morza, dlatego obszar ten jest wręcz idealny do uprawy zielonej herbaty. Krajobraz wioski usiany jest herbacianymi plantacjami.
Kawa? Jasne, uwielbiam! Dzięki! Chodź, opowiem Ci o Tajlandii! Ban Rak Thai to jedna z najciekawszych atrakcji prowincji Mae Hong Son. Wioska znajduje się tuż przy granicy z Birmą. Oddalona jest o ponad 900 km od Bangkoku, 250 km od Chiang Mai i niecałe 50 km od Mae Hong Son. Odległość sprawia, iż najczęściej docierają tutaj turyści poszukujący ciszy i spokoju, ucieczki od chaosu miejskiego życia lub miłośnicy jazdy motocyklami. Pierwsi przyjeżdżają do Ban Rak Thai na wycieczkę jednodniową lub weekend. Ci drudzy trafiają tutaj podczas pokonywania Mae Hong Son Loop. Jest to trasa o długości ponad 600 kilometrów, która zaczyna się w Chiang Mai, prowadzi przez Pai, Mae Hong Son, Mae Sariang i kończy w Chiang Mai. Dla nich wioska jest krótkim przystankiem na trasie.
PODRÓŻOWANIE PO TAJLANDII W STYLU SLOW
Ban Rak Thai to kolejny skarb Północnej Tajlandii, który jest wspaniałym przykładem rozwoju turystyki lokalnej. Jest to swego rodzaju fenomen, który można dostrzec podróżując po różnych zakątkach Tajlandii. Wioski, w których wydawać by się mogło – nie było nic, zaczęto przekształcać na turystyczne atrakcje. Jak magnes zaczęły przyciągać Tajów swymi klimatycznymi miejscówkami.
Przed pandemią w tego typu wioskach jak grzyby po deszczu wyrastały tematyczne kawiarenki, bajeczne hotele, wspaniałe pola kampingowe i glampingowe, czy też pojawiała się możliwość noclegu u lokalnych rodzin w tzw. Homestay. Wszystko to w otoczeniu wspaniałych krajobrazów pozwalało na beztroskie spędzanie wolnego czasu oraz zatopienie się w pięknie natury.
Trend był bardzo popularny jeszcze przed pandemią. Dziś nie da się ukryć, że i w takich miejscach jest niewyobrażalnie pusto. Wiele miejsc nie poradziło sobie z brakiem turystów i wita dzisiaj przybyłych zamkniętymi drzwiami.
W zakładce Chiang Mai oraz Chiang Rai znajdziesz wpisy o innych perełkach w Północnej Tajlandii, które są ciekawym przykładem inwestycji mających na celu wspieranie popularyzacji lokalnego podróżowania:
Kawa? Jasne, uwielbiam! Dzięki! Chodź, opowiem Ci o Tajlandii! 
