Ban Pha Hee to piękna, mała wioska w prowincji Chiang Rai. Tutaj codzienność kręci się wokół kawy.
Kawa w Tajlandii. Zielone dywany plantacji kawy pokrywają jej północną część. Wysokie drzewka kawowe zaprószone cienką warstwą kurzu, otulone grubymi pajęczynami, jak chwasty rosną wzdłuż pomarańczowych dróżek. Na większości dachów widać ziarna, których mieszkańcy pieczołowicie doglądają. Każdego dnia grabią je, leniwie przekładają i wyrównują. Rozsypane na białych lub niebieskich siatkach, stanowią nieodłączny element krajobrazu Pha Hee. Tutaj życie toczy się wokół kawy. Kawę się pielęgnuje, podlewa, dogląda, zrywa, suszy, przygotowuje do sprzedaży i… pije!
Zajrzyj do porzedniego wpisu: Ban Pha Hee – Skarb Tajlandii ukryty przed światem
BAN PHA HEE – SKARB TAJLANDII UKRYTY PRZED ŚWIATEM
Ban Pha Hee leży w górskim obszarze Tajlandii Północnej, w prowincji Chiang Rai. Podróżujący do Mae Sai w Chiang Rai (głównie po to, by zrobić szybki border run na przejściu granicznym z Birmą),
KAWA W TAJLANDII Z WIDOKIEM NA GÓRY
Kawa w Tajlandii, a dokładnie kawa w Ban Pha Hee smakuje… najpiękniej! Bo przecież nie o sam smak kawy chodzi, choć ten i tak jest wyborny, ale te wszystkie fantastyczne kawiarnie! Głównym zajęciem odwiedzających Pha Hee jest podróżniczy Coffee Hopping. Przybysze degustują kawę we wszystkich możliwych kawiarenkach, gdzie mała czarna leje się hektolitrami.
Niekwestionowanym pierwiastkiem idealnego smaku napoju bogów jest tutaj widok. A ten zachwyca jak nigdzie! Jeden pstryk, uśmiech, łyk, zdjęcie leci na Instagram! Kubek w dłoni na tle gór, napój w kubku z górami w tle. Kawa nad przepaścią, kawa z nogami ponad drzewami, kawa z nogami w górach, kawa z głową w chmurach. Niemal w każdej kawiarni dodatkową atrakcją są darmowe wypożyczalnie tradycyjnych strojów ludzi Akha – mieszkańców wioski. Picie kawy w Pha Hee to radość, zabawa i przyjemność.
NA KAWĘ DO PHA HEE – RAJ DLA KAWOSZY
Pojadę do Pha Hee na kawę. Jeszcze nie raz. Pokonam tę wielogodzinną trasę, będę się tłukła autobusami, pociągami, skuterami i czym tam jeszcze przyjdzie mi się tłuc. Bo absolutnie nigdzie, przenigdzie kawa nie smakuje tak PIĘKNIE i PYSZNIE. Dobra wiadomość jest taka, że mogą do mnie dołączyć miłośnicy wypraw trampingowych. Chętnie zabiorę ze sobą do Ban Pha Hee degustatorów kawy, miłośników gór, pięknych pejzaży i natury (–>> KONTAKT).
Kategorie
Tagi
- atrakcje Chiang Rai
- Ban Pha Hee
- blog podróżniczy
- Chiang Rai na własną rękę
- Chiang Rai wycieczki
- coffee cupping
- Cupping
- czarna
- fotograf Tajlandia
- kawa
- kawa dla koneserów
- mała czarna
- napój bogów
- Pha Hee
- plantacja kawy
- plantacja kawy Tajlandia
- plantacja kawy w Tajlandii
- plantacja Tajlandia
- Polka w Tajlandii
- polski pilot Tajlandia