BEAUTIFUL MORNING, GOOD MORNING!
Wstawałam codziennie o szóstej (co jest wręcz nieprawdopodobne i niemożliwe, biorąc pod uwagę mój wcześniejszy tryb życia), a nadal miałam wrażenie, że brakuje mi czasu. W Tajlandii bardzo szybko robi się ciemno, co potęgowało moje odczucia. Dzień zamienia się w noc już około 18:30. Postanowiłam wstawać o piątej. Bez żadnych drzemek, przestawiania budzika i obiecywania…